Translate

poniedziałek, 2 grudnia 2013

muzyka, seks i kasa

Nie wiem co napisać.
Zapomniałam, że powinnam.
Krótkie streszczenie mojego sajko.
Dwa razy się najebałam tak, że ledwo weszłam do mieszkania.
Tak, tak.
Wiem, nie ma się czym chwalić.
Kilka razy byłam w kinie, w teatrze.
Widziałam się z tymi, z którymi chciałam. Na resztę mam wyjebane.
I nadal piję.
To dla tych, co myślą, że umarłam.

Moje przemyślenia ostatnie to:

- nie ma miłości,
- nie ma motyli w brzuchu,
- seks, jak forma spędzania czasu - miło
- stare baby śmierdzą
- niektórym śmierdzi z buzi z rana
- najgorzej to być leniwym na bezczela
- fałszywi ludzie, którym chce wbić nożyczki  w plecy
-  panujący wszechstronny materializm
- ograniczone postrzegania bycia szczerym a nie chamskim
- pojebani ludzie
- brzydki penis zniechęca do seksu i orgazmu.
- nadopiekuńcze matki, robią z chłopców pizdeczki
- brak interesujących mężczyzn - wszystko na jedną mańkę.
Powtarzające się teksty.
Może czytają ten sam podręcznik obsługi kobiety?
Hehe
- brak zainteresowania z mojej strony mężczyznami - zmieniłam orientację.
Kobiety są lepsze.
Rozumiem was panowie.
Na razie to wszystko.
Piszę, żebyście pamiętali o tych wszystkich głupotach, które tu wypisuję.

Dobranoc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu