Technologie idą do przodu, to czemu miały by nie iść inne sprawy. To byłoby |nienaturalne|. Internet króluje, selfie, poziom życia zmienia się na sztuczny. Każdy ma już snapchata i opowiada swoją historię. Nagrywamy siebie nawet jak wstajemy z łóżka, czy robimy sobie herbatę. Już nie jest to intymna i osobista sprawa. Wszystkim się afiszujemy. Jak malujemy mieszkanie ze swoim chłopakiem i jak świetnie się przy tym bawimy, brudzimy. A na dodatek jesteśmy zakochani.
Za około 20 lat będzie sztuczna inteligencja. To nie żart- to fakt. Wydaje się, że 20 lat to wcale nie tak dużo.
Mało osób czyta, interesuje się literaturą, sztuką. Wszystko jest na łatwiznę. Najwięcej jest tego, co jest modne, a teraz jest moda na bycie idealnym. Na kicz i tandetę.
Rozmowy o kosmetykach, nowych modnych zabiegach, wakacje na wypasie. Operacje już na wszystko. Nowe piersi, nowa buzia, sztuczne duże zęby. W pewnym miejscu w Warszawie (są takie kluby) kobiety wszystkie wyglądają jak z jednej taśmy. Brwi zrobione, rzęsy, usta, policzki, zęby i podobnie ubrane. Jakby były jedną wielką rodziną.
Reklamy informują nas: "Bądź lepszą wersją siebie!". A tam jest taka mała informacja pod * popraw się? zrób operację? czy raczej bądź dobrym człowiekiem, akceptuj siebie, kochaj siebie i żyj w zgodzie ze sobą i z innymi. Obejrzyj się za siebie i przypomnij sobie w jakim miejscu byłeś, a w jakim jesteś teraz. Ale nie dlatego, że miałaś małe cycki, a teraz masz duże, tylko czy po drodze nie krzywdzisz siebie i innych.
Czy to jest ta dobra zmiana?
"Nie umiem pisać, ale jestem tego rodzaju debilem, który jeżeli czegoś nie umie, to go to strasznie wciąga. Lubię po prostu to, czego nie umiem, co jest nieznane." M.P.
Translate
Subskrybuj:
Posty (Atom)